sobota, 27 kwietnia 2013

Dylematy właścicieli nieruchmości

Działka budowlana kupiona rok temu dziś jest tańsza o blisko 10%. W dalszym ciągu nie ma na nią kupca. Jak to się ma do powiedzenia od dawna funkcjonującego: że najlepiej jest inwestować w ziemię,  nieruchomości i złoto. Są to inwestycje tzw. „save heaven”, które mają za zadanie chronić aktywa, a w mniejszym stopniu pomnażać kapitał. Co dzieje się ostatnio ze złotem wszyscy wiemy. Z nieruchomościami niestety jest podobnie. Od trzech lat notujemy stały spadek cen nieruchomości w większości miast w Polsce. Końca kryzysu jakoś nie widać. Jeśli jesteśmy właścicielem nieruchomości, kupionej dla inwestycji,  musi się liczyć z tym, że pieniądze zamroziliśmy na nieco dłużej niż zakładaliśmy. Aktualnie większość inwestycji w nieruchomości czy w ziemię  może przynieść nam realne straty.

Co niektórzy z branży nieruchomości spodziewają się w tym roku stabilizacji cen lub niewielkiego odbicia - co trudno jest zauważyć na rynku.
Co prawda każdy rejon ma swoją specyfikę. Są również tendencje wzrostowe - dla przykładu jeśli gmina uzbroi grunty w kanalizację czy wybuduje nową ulicę ceny działek wzrastają skokowo z powodu podniesienia wartości tych działek. Jednak przy obecnym zadłużeniu gmin coraz trudniej jest liczyć na taki gest gminy.


wtorek, 16 kwietnia 2013

Co z tym złotem?

Złoto dziś było wycenione na 1370 USD za uncję z minimum dzisiejszego dnia to 1321,42 USD za uncję.Złoto wczoraj wczoraj notowało rekordowy spadek, tracąc 9% co było rekordem od ponad 30 lat. Jeszcze większy spadek notowało srebro - 13%. Na taką sytuację wpłynęło kilka czynników: sytuacja Cypru, pogorszenie PKB Chin czy informacje o wyprzedaży rezerw złota przez Cypr, jako część planu ratunkowego, jak również spekulacje o podobnych krokach innych państw. Te wszystkie wiadomości spowodowały rekordowe spadki do 1322 dolarów za uncję.


czwartek, 11 kwietnia 2013

Nie oszczędzamy a powinniśmy oszczędzać

Wszyscy wiemy jakie ma znaczenie i jak ważne jest oszczędzanie. Dla przypomnienia na każdego z nas przypada średnio 3,4 tys. euro oszczędności zgromadzonych w banku. Stanowi to blisko pięciokrotnie mniej od średniego salda depozytów przypadających na mieszkańców Unii Europejskiej. Jednak większość z nas deklaruje że na dzieciach nie oszczędza. Uważamy że odmówić możemy czegoś sobie, żonie, ale nie dziecku. Szczególne dbanie o dzieci to taka nasza przypadłość, odbijająca się kosztem wielu wyrzeczeń w innych płaszczyznach. Potwierdzeniem tego jest ankieta przeprowadzonej na blogu – na czym nie oszczędzamy?

Czy wychowanie dziecka wiąże się z koniecznością zaciskania pasa?

Nie będziemy dziecku odmawiać wartościowego jedzenia, witamin, czy wygodnych ubranek. Jednak są rzeczy, na których możemy bez szkody dla naszych pociech oszczędzić. Wystarczy rozsądne podejście do zakupów, aby zmniejszyć wydatki. Wykorzystajmy przeceny, rabaty, czy wyprzedaże. Posezonowo można kupić dużo taniej! 


Popularne posty